- autor: kidoj7, 2011-04-18 07:53
-
JKS po ciężkim boju wygrywa po raz pierwszy na własnym stadionie w rundzie wiosennej.
Mecz od początku był wyrównany. Pierwsi lepszą okazję do zdobycia bramki mieli gospodarze, jednak strzał A.Filaka przeszedł obok bramki. Goście też stwarzali sobie sytuacje jednak znów nie do pokonania był dziś G.Kielar. JKS najlepszą swoją sytuację w pierwszej połowie zmarnował za sprawą D.Niezgodziekigo, który z bliskiej odległości nie trafił do pustej bramki. Do połowy remis, który w pełni odzwierciedlał poczynania na boisku. Drugą część meczu lepiej zaczęli goście i to oni stwarzali sobie groźniejsze sytuację, ale jak wcześniej wspomniałem nasz bramkarza był nie do pokonania. JKS długo nie mógł się wstrzelić w bramkę.Co nie udało się z akcji to udało się ze stałego fragmentu gry. P.Ziemiański kolejny raz wrzuca piłkę z autu w kierunku bramki, bramkarz gości chcąc wybić piłkę wbija ja sobie do bramki. Ta bramka wprowadziła nieco spokoju w naszej drużynie. JKS poszedł za ciosem. D.Smoleń wrzuca piłkę z rogu, a w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się P.Ziemiański, który z metra trafia do bramki. JKS po niezbyt dobrym meczu odnosi cenne zwycięstwo.