- autor: jksjasionow, 2016-09-06 09:26
-
W czwartej kolejce przyszło nam się zmierzyć z drużyną Sanu Nozdrzec, a historia naszych pojedynków zawsze obfitowała w dużą ilość bramek i wiele emocji. Tak też było i tym razem...
Pierwsze kilka minut to wzajemne badanie się zespołów i raczej asekuracyjna gra. W 9 min z rzutu wolnego na około 20 metrze zawodnik z Nozdrzca strzela idealnie w samo okienko, piłka odbija się jeszcze od poprzeczki i wpada do naszej bramki. W 15 min nasza obrona rozstępuje się przed napastnikiem gości niczym Morze Czerwone przed Mojżeszem, który wychodzi sam na sam z R. Pelcem i próbuje go minąć, ale nasz „kocur” w bramce świetnie wyczuwa jego intencje i wygarnia mu piłkę spod nóg Z perspektywy sędziego głównego jest to nieczyste zagranie i decyduje się na odgwizdanie rzutu karnego, ale na nasze szczęście sędzia liniowy (znakomite zawody w wykonaniu tego Pana, nie pierwszy raz zresztą) widzi tą sytuację całkiem inaczej i przekonuje swojego kolegę do zmiany decyzji. W 25 min uderzenia z „fałsza” próbuje M. Władyka, ale bramkarz piąstkuje piłkę do boku. Chwilę później P. Żuchowski ładnym prostopadłym podaniem uruchamia M. Nastała, który mimo asysty obrońcy strzela obok wychodzącego bramkarza, a piłka trzepoce w siatce. Zaledwie 3 min później P. Ziemiański posyła diagonalne podanie na M. Władykę, który tylko w sobie znany sposób uderza kapitalnie z powietrza na krótki słupek obok całkowicie zdezorientowanego bramkarza gości. Sam Marco Van Basten nie powstydziłby się takiego uderzenia. W 37 min groźnie było pod naszą bramką, ale piłka po strzale jednego z zawodników drużyny przeciwnej poszybowała wysoko ponad bramką. W 42 min napastnik gości oddaje sytuacyjny strzał z półwoleja i jest on na tyle mocny i precyzyjny, że doprowadza do wyrównania. Chwilę potem po prawdziwym zamieszaniu w polu karnym jeden z naszych graczy trafia w słupek. Do przerwy 2-2 i całkiem niezła gra z naszej strony. W 51 min G. Smoleń powalczył i odzyskał piłkę w polu karnym przeciwnika, ale jego mocny strzał zatrzymał się bocznej siatce. W 61 min po ładnej akcji i znakomitym zagraniu z pierwszej piłki B. Kociuby do M. Smolenia ten drugi wychodzi sam na sam z bramkarzem i sprytnym "lobikiem" daje nam prowadzenie 3-2. W 70 min B. Kociuba zagrywa wzdłuż bramki do M. Nastała, ale ten niepotrzebnie traci czas na jej przyjęcie i uderza w boczną siatkę. W 75 min P. Żuchowski, który z konieczności ostatnie minuty grał na prawej obronie ogrywa obrońcę i dorzuca do B. Kociuby, który uderza z woleja, ale bramkarz łapię tym razem piłkę. Końcowe minuty to już rozważna gra w obronie i niedopuszczenie drużyny z Nozdrzca pod nasze pole karne. Po końcowym gwizdku arbitra dochodzi jeszcze do niepotrzebnej awantury między obiema drużynami, czego skutkiem jest druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla obrońcy gości. Podsumowując, był to jak na razie najlepszy mecz w naszym wykonaniu w tej rundzie, a kibice na pewno nie mogą narzekać, bo zobaczyli kilka naprawdę ciekawych akcji oraz piękne bramki.
MH