- autor: AdminJKS, 2015-04-27 08:39
-
JKS w końcu odnosi pierwsze zwycięstwo na wiosnę.
JKS jechał do Niebocka by w końcu zdobyć jakieś punkty. W końcu się udało. Mecz był rozgrywany przy pięknej pogodzie. Spotkanie zaczęło się od ataków Jabłonki, jednak nic z nich nie wynikało. JKS doszedł do głosu i stwarzał groźne sytuacje. P.Ziemiański zagrał piękną piłkę do B.Borkowskiego, ten wyszedł sam na sam, chciał przelobować bramkarza jednak uderzył za nisko i piłka wpadła w ręce bramkarza. Kolejną dobrą sytuację miał M.Smoleń, jednak jego strzał w ostatniej chwili zablokował obrońca. JKS w końcu zdobył bramkę. P.Ziemiański uderzał z własnej połowy, bramkarz źle obliczył lot piłki, która po jego palcach wpadła do bramki. Kolejną dobra okazję miał P.Zuchowski. P.Podlipksi wpadł w pole karne wycofał do tyłu, jednak P.Żuchowski uderzył ponad bramką. Po pierwszej połowie 0:1. W drugiej połowie dobrą okazję mieli gospodarze. ich kapitan przedryblował naszego obrońcę i z ostrego kąta trafił w słupek. JKS chciał zdobyć kolejną bramkę, by uspokoić mecz. M.Smoleń dorzuca z rzutu rożnego wprost na głowę P.Podlipskiego, który bez problemu pakuje piłkę do siatki. Po chwili było już 0:3. P.Podlipski bezpośrednio z rzutu rożnego wkręca piłkę do bramki, która ląduje w okienku. Kolejne minuty do bezproduktywne ataki Orłów, które kończyły się daleko od naszej bramki. W jednej z akcji M.Smoleń zabrał piłkę obrońcy na własnej połowie, popędził na bramkę, jego strzał bramkarz sparował do boku, jednak M.Smoleń chciał dobić na pustą bramkę, ale bramkarz złapał go rękami za nogę, decyzja mogła być tylko jedna. Rzut karny. Do piłki podszedł dobrze dysponowany dzisiaj P.Podlipski i ze stoickim spokojem pokonał bramkarza. JKS kontrolował mecz i nie pozwała na rozwiniecie skrzydeł Orłom. W ostatniej akcji meczu P.Podlipski zagrywa do M.Smolenia, ten pognał na bramkę, wyszedł sam na sam z bramkarzem i bez problemów go pokonał. Po tej bramce sędzia zakończył mecz. Był to dobry mecz JKS-u. Przede wszystkim zagraliśmy bardzo skutecznie w ataku.