- autor: AdminJKS, 2014-06-16 08:00
-
JKS odniósł drugie zwycięstwo z rzędu i zdobył ważne 3 pkt.
JKS już od początku ruszył do ataku i stwarzał groźne sytuacje. Po 20 minutach mecz powinien być już rozstrzygnięty, ale 5 100% sytuacji zmarnowali odpowiedni 2 M.Najdecki i 3 M.Smoleń. Ich nieskuteczność raziła na kilometr. Jak to mówi piłkarskie porzekadło "Niewykorzystane sytuacje się mszczą". I tak się stało. Zawodnik gości minął naszego obrońcę i oddał piękny strzał w długi róg przy którym R.Pelc nie miał nic do powiedzenia. JKS szybko wziął się za odrabianie strat. Pi kilku minutach M.Hebda urwał się lewą stroną, zacentrował w pole karne a tam obrońca gości kopnął sobie w rękę i sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł K.Zgłobicki i pewnie wykorzystał jedenastkę. Po kilku minutach JKS już prowadził. P.Ziemiański posłał piłkę do K.Bluja, który precyzyjnym strzałem w krótki róg pokonał bramkarza. Sokół zdołał jeszcze wyrównać przed przerwą. Piłka wyrzucana z autu tak niefortunnie trafiła w głowę naszego zawodnika, że wpadła do bramki obok bezradnego Pelca. Po przerwie mecz się wyrównał, ale dalej to JKS stwarzał więcej sytuacji. Spotkanie mogło się podobać, bo było prowadzone w szybkim tempie. Sokół mógł objąć prowadzenie, napastnik gości po błędzie naszego bramkarza skierował piłkę do pustej bramki, na jego nie szczęście kolega dobijał piłkę lecz był on na pozycji spalonej. JKS próbował strzelić bramkę. Najbliżej był P.Podlipski, który uderzył obok słupka. W końcówce meczu JKS ruszył jeszcze raz. P.Ziemiański puścił w uliczkę M.Smolenia, który tym razem uderzył precyzyjnie i umieścił piłkę w siatce. JKS zagrał dobry mecz ale skuteczność w tym spotkaniu była porażająco niska. Sami sobie utrudniliśmy ten mecz. Liczy się jednak efekt końcowy a ten wygląda dobrze +3 pkt dopisujemy do swojego dorobku.