- autor: AdminJKS, 2013-09-03 07:39
-
JKS w deszczu remisuje kolejny mecz.
Florian od początku starał się zaatakować, i nas zaskoczyć. Jednak nasza obrona grała pewnie. Był to mecz walki z małą ilością sytuacji bramkowych. Mecz był dość wyrównany, z lekką przewaga Floriana w pierwszej połowie. W tej części gry, ataki obu drużyn kończyły się przed 16-stką. Obu drużynom ciężko było coś stworzyć. Jedyna warta odnotowania akcja JKS-u to strzał z rzutu wolnego A.Filaka, który bramkarz sparował na rzut rożny. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, zawodnik Floriana dośrodkowuje w pole karne, tam niezdecydowanie naszych zawodników wykorzystuje piłkarz miejscowych i strzałem głową pokonuje bezradnego Pelca. Druga połowa to już znacznie lepsza gra naszego zespołu. Co przełożyło się na okazje. Dobry strzał zza 16-stki oddał M.Smoleń, jednak piłka przeleciała minimalnie obok słupka. Kolejną okazję miał P.Kaczor, jednak zwlekał ze strzałem i obrońcy zdążyli wrócić. Kolejna szansa to strzał B.Borkowskiego, który broni bramkarz, piłka wpada pod nogi P.Kaczora a ten trafia w słupek. Florian próbował nam odpowiedzieć, ale jego ataki były rozbijane. W końcu JKS zdołał wyrównać. M.Władyka zdecydował się na strzał zza 16-stki, piłka mu jednak "zeszła" trafiła pod nogi M.Smolenia, ten odwrócił się i strzałem lewą nogą po długim słupku pokonał bramkarza. Obie drużyny do końca meczy walczyły o bramkę, ale już nikomu nie udało się jej zdobyć. Bliżej był JKS. Piłkę meczową w ostatniej minucie miał G.Smoleń. Otrzymał prostopadłe podanie, wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzelił obok słupka. Był to kolejny mecz w którym JKS jako pierwszy traci bramkę, jednak potrafi odpowiedzieć. W tym sezonie JKS zaczyna dopiero dobrze grać jak straci bramkę. Powinniśmy to poprawić i grać na pełnych obrotach już od pierwszego gwizdka.